Laura, mała ramka+girlanda...

Kolejna mała ramka dla dziewczynki.
Do dekoracji ramki wykorzystałam materiałowe kwiatki, które już wiele razy można było zobaczyć na blogu w wielu projektach i w różnej formie.
Tu np. w wersji maxi, jako poduszeczki Klik...
Wykorzystałam je również do ozdobienia plecionego wianka Klik...

 Tu można zobaczyć inne ramki: Klik...

A tu girlandy: Klik...

Girlanda świąteczna...

Tym razem girlanda w zupełnie innym wydaniu.

 Poprzednie powstały z myślą o dekoracji pokoju dziecka. Można je zobaczyć korzystając z etykiety "girlanda".

Tu zastosowałam inną kolorystykę, materiały i dodałam małe świąteczne akcenty w postaci choinki i gwiazdki.

 Myślę, że fajnie może się prezentować zawieszona na kominku lub poręczy schodów ale oczywiście z powodzeniem można ją wykorzystać w innych miejscach.

Do kompletu zawieszka z ptaszkiem i kwiatkami...

Może na drzwi, kominek lub na ścianę w jakimś przytulnym kąciku...

Pleciemy... wianki...

Przymierzałam się do zrobienia takiego wianka już od dłuższego czasu. 

W końcu powstał i już wiem, że będą następne. 

Kombinować z nim można w nieskończoność zmieniając rozmiar, ozdoby i materiał z, którego powstanie.

Wianek możemy powiesić na drzwiach lub na ścianie.

 Można go również wykorzystywać jako dekorację sezonową dodając kilka świeżych gałązek świerku lub jemioły. Będzie wówczas ciekawą dekoracją drzwi wejściowych lub kominka w czasie Świąt Bożego Narodzenia.

Możliwości jest wiele. 

Jestem przekonana, że niedługo pojawi się w nowych odsłonach...

Mniejszy format...

Tym razem pele-mele z stylu vintage i o nieco mniejszych gabarytach. 
Płótno ozdobione jest starą, francuską grafiką. 
Dodałam prosty biały sznurek i srebrne tapicerskie pinezki.

Ramka ma wielkość 40cm x 34cm. 
Została kupiona za przysłowiowy grosik na starociach.
 Tak wyglądała zanim wpadła pod mój pędzel. 
Wstępnie już oczyszczona ale jeszcze przed malowaniem:

Tu wersja finalna:

 Inne pele-mele:

Czuję miętę 

W starej ramie 

Mini pele-mele 

W szarościach 

Korkowe podkładki...

Jakiś czas temu pokazywałam na blogu podobne podkładki. Tym razem koncepcja jest podobna, jednak ich charakter i okoliczności w jakich możemy ich użyć zupełnie inne. Podkładki zrobione są z korkowej maty, którą pomalowałam tablicową farbą, tzw: chalkboard paint, dzięki temu można na nich pisać i są zmywalne. Możemy na nich umieścić dowolne hasło i są wielokrotnego użytku. Te prezentowane na zdjęciach zdecydowanie bardziej pasują do elegancko nakrytego stołu i uroczystej kolacji. 

Poprzednią wersję można zobaczyć tutaj:

wersja letnia 

 

Czuję miętę...

Ostatnio powstało kolejne tzw. pele-mele, czyli tablica gdzie możemy przypiąć szpileczkami lub włożyć za tasiemki nasze notatki i "przypominajki". 

Miętowy nie jest może typowo jesiennym kolorem i nie wpisuje się za bardzo w aurę jaka nas ostatnio otacza, ja jednak z przyjemnością z nim trochę poobcowałam...

Inne pele-mele odnajdziecie tutaj:

W starej ramie

Mniejszy format

Róże i szarości

Przyjrzyjmy się z bliska: